Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słodko bez cukru. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słodko bez cukru. Pokaż wszystkie posty

piątek, 7 września 2012

Chlebek bananowy z mango




Ostatnio zrobiłam sondę wśród znajomych i doszłam do zaskakujących wniosków. Miałam chandrę, bo siedziałam w domu i nic nie robiłam. A wtedy... większość przepytanych  myślała, że cały czas gdzieś jestem, ruszam się i się nie nudzę.
I tak chyba ma każdy. Wchodzę na facebooki, blogi, a tam cały czas nowe statusy, zdjęcia z imprez, wyjazdy, przepisy. Myślę sobie wtedy: "kurczę, ale fajne życie, cały czas w ruchu". I nie zastanawiam się nad tym, że oni też muszą mieć czas, żeby to napisać. Muszę przyznać, że poczułam się podniesiona na duchu, kiedy odkryłam, że każdy prowadzi takie nudne życie.
A teraz, po nudnym wywodzie... propozycja na powoli nadchodzący koniec lata: chlebek bananowy z mango (bez cukru). Bez słodzenia i bez ściemy :)

czwartek, 23 sierpnia 2012

Co zamiast cukru? Syrop daktylowy


Wpisałam w wyszukiwarkę internetową "Google" hasło CZYM ZASTĄPIĆ CUKIER i wyskoczyło. Stewia, cukier brzozowy, miód, lukrecja, wanilia. No i syrop daktylowy.
Początkowo chciałam go kupić, bo widziałam wcześniej taki syrop w supermarketach, ale kosztował krocie. Chyba dlatego, że był "ekologiczny i fit" Taki napis zmienia wszystko.
Daktyle naturalnie suszone kosztują kilka złotych. A woda kilka groszy. 
Pomyślałam, podumałam i wymyśliłam. Przecież to nic innego jak rozmiękczone w wodzie daktyle!
Nie mogłam nigdzie znaleźć dobrego przepisu, więc wykorzystałam dwa sposoby przyrządzania.
Zapraszam na ciąg dalszy moich zboczeń kulinarnych. Syrop "miód" daktylowy!

wtorek, 21 sierpnia 2012

Malinowy i słodki. Jak zawsze bez cukru.


Zaczynam mieć kompletnego świra na punkcie bezcukrowego słodzenia. W krótkim czasie zrobiłam już ciastka bez cukru, lodysok „Kubuś”. A teraz przyszedł czas na koktajl!
Rzadko dodaję jakichkolwiek słodzików czy cukru do napoi mlecznych, a piję je dość często. Zazwyczaj mieszałam owoce z bananem, ale tym razem z jogurtem zmiksowałam daktyle i maliny. Wyszło piorunująco.
Oczywiście, wcześniej robiłam już wersję bananowo-malinową, ale... ta jest o wiele bardziej godna uwagi. Choćby po to, by spróbować jak sprawdza się kolejny owoc, którym można słodzić :)
Jeszcze jedna informacja. W Lidlu pojawił się jogurt ekologiczny. Jest w cenie zwykłego jogurtu i smakuje bardzo dobrze. Nie wiem czy to ze względu na ekologiczność, czy większą zawartość tłuszczu (zazwyczaj wybierałam jogurty do 1,5%). Ale co z tego? Jest godny polecenia i mam wielką nadzieję, że mogę wierzyć producentom.

Składniki na porcję:
150g jogurtu naturalnego
1/4 szklanki mleka
kilka daktyli (mnie wystarczyły 4)
maliny, ile chcecie
Mleko podgrzać (ale nie gotować) i zalać nim daktyle. Poczekać 10 minut aż daktyle będą miękkie.
Po tym czasie wymieszać razem z pozostałymi składnikami i dokładnie zmiksować.
Jeżeli jest zbyt gęsty uzupełnić mlekiem, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Koktajl dobrze smakuje z dodatkiem świeżej mięty, której akurat nie miałam pod ręką, ale jakbym miała, to przysięgam, że bym wrzuciła! 


A już w tym tygodniu: zamiennik cukru, który kosztuje 2 złote. A w 100g ma 90 kcal.
Czy muszę dodawać, że jest zdrowy?
W malinowym raju

wtorek, 14 sierpnia 2012

Lody? Owsianka? No i bez cukru...


No tak. Chciałam, naprawdę chciałam napisać o Poznaniu. Ale nie mam pomysłu. Do relacji (i do zdjęć!) odsyłam na bloga Guli. Dobrej zabawy!
Na blogu Pinkcake pojawiły się lody daktylowe. Wiedziałam, że to coś, co muszę wypróbować i to najlepiej już teraz! Nie   upały, bo zawsze, kiedy jem lody, gdy jest gorąco, to strasznie boli mnie gardło.
Dla mojego gardła 17 stopni to odpowiednia pora na zamrożone mleko :)
Lody te mają same zalety: bez cukru (słodzą tylko daktyle!), no i bez jajek.
W dodatku postanowiłam je zjeść na śniadanie, więc dodałam do nich płatki owsiane. No i wyszła... owsianka jak lody!

Przepis na 2 porcje:
1 szklanka suszonych daktyli bez pestek (około 130g)
1,5 szklanki mleka
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
90g płatków owsianych
1 łyżka oleju rzepakowego 
szczypta cynamonu
Szklankę mleka podgrzać, rozpuścić w niej kawę i zalać daktyle. Odłożyć na pół godziny.
Po tym czasie zmiksować dokładnie daktyle i dolać do nich pozostałe mleko, cynamon i olej. Dokładnie wymieszać. Na końcu wmieszać płatki owsiane.
Przelać do formy, w której będzie mrozić się płyn. Wsadzić do zamrażalnika i mrozić przez 12 godzin. Co godzinę mieszać, ewentualnie miksować lody.
Podałam z gorzką czekoladą, skropione sokiem z limonki (mam świra na punkcie tego połączenia)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...