sobota, 7 kwietnia 2012

Wielkanocna wojna na chleb

Zdjęcie w stylu "ładną mam borówkę" :)
Moje pierwsze podejście do chleba nie wyszło. Piekłam z tego przepisu i zapomniałam wyłożyć blachę papierem do pieczenia. Nie mogłam go oderwać od spodu i, mimo, że jest "zjadliwy" wiedziałam — nie będzie zjedzony na Wielkanoc.
Wkrótce, przyszedł Najlepszy z mężczyzn, ale nawet On nie dał rady oderwać chleba. Pierwszy chleb okazał się totalną klapą. Musiałam zrobić nowy bochenek i to w obecności Najlepszego. A ja wstydzę się kiedy coś mi przed nim nie wychodzi :)
Ja zarobiłam swój bochenek mikserem. 3 minuty, godzina wyrastania i po sprawie. On usilnie chciał zrobić tak jak mamusia. Pół godziny wyrabiał ciasto i zabronił mi głośno mówić. podobno "ciasto drożdżowe opada od zderzenia z falami dźwiękowymi". Zabobon?
Na szczęście, wyszło bez zdziwienia. Bochenki wyrosły podobnej wielkości. Mój, z lenistwa i niechęci do wyrabiania ciasta był pieczony w keksówce, a jego jest ładnie wyrobiony i wygląda jak okrągły bochenek.



Składniki na 1 bochenek chleba:
 (wg Wiery)

2 szklanki mąki pszennej (typ 500)
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
1/2 szklanka płatków owsianych
1 łyżeczka soli
7g świeżych drożdży
500ml ciepłej (nie gorącej!) wody

Przesiać mąki, sól, dodać do nich płatki owsiane i dokładnie wymieszać. Drożdże drobno pokruszyć i wymieszać z mąką. Dolać do miski wody i miksować (końcówkami do zagniatania) przez 4 minuty. Położyć w ciepłym miejscu na 1–1,5 godziny. Piec w 200 stopniach przed 1 godzinę na dole piekarnika. Jeżeli podczas pieczenia stwierdzimy, że skórka jest dostatecznie przypieczona wystarczy przykryć bochenek papierem do pieczenia.

Jego chleb:

Mój chleb:

Wesołych Świąt!
Nie pozabijajcie się podczas kłótni :)

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...