poniedziałek, 9 lipca 2012

Sorbet cytrynowo-lawendowy


Dzisiaj słoneczny sorbet cytrynowy. W upały sorbetów chyba nie muszę zachwalać...
Ale ten jest szczególny :) Nie tylko cytrynowy, ale także kwiatowy, z lawendą.Połączenie może się wam kojarzyć z solami do kąpieli, ale, uwierzcie, w sorbecie to zupełnie co innego.
I, jeszcze jedna uwaga. Początkowo syrop ma piękny, żółty kolor. Wszystko się zmieni, kiedy dodacie sok cytrynowy (ostatni etap przygotowania). Więc... nie przyzwyczajajcie się za bardzo do koloru ;)

Składniki na 6 małych porcji:
2 szklanki wody
1 cytryny
100g cukru
1 białko jaja
1/2 łyżeczki kwiatów lawendy
Cytryny wyszorować i sparzyć. Z obu zetrzeć skórkę (najlepiej na tarce o drobnych oczkach).
W garnku o szerokim dnie wymieszać skórkę z cytryny, wodę i cukier. Podgrzewając rozpuścić cukier. Gotować przez 15 minut. po tym czasie zdjąć z ognia i wymieszać z kwiatami lawendy.
Syrop ostudzić do temperatury pokojowej.
Włożyć do lodówki na 3 godziny.
Po 3 godzinach przecedzić syrop. Spróbować i, ewentualnie, dosłodzić. Wlać płyn do formy (najlepiej silikonowej, teraz będziemy mrozić syrop). Przykryć folią i wstawić do zamrażalnika na kolejne 3 godziny (najlepiej na całą noc).
Zamrożony syrop wyjąć z zamrażalnika i odstawić na 5 minut (jeżeli jest bardzo gorąco wyjąć go dosłownie na chwilę!).
W międzyczasie ubić białko na sztywno i zmiksować z syropem na gładką masę.

Podałam w małych naczynkach, udekorowane lawendą. Ale pięknie wygląda też sorbet w zamrożonych i wydrążonych połówkach cytryn (krojone wzdłuż!)


A teraz... Witajcie Mazury! Witajcie komary, które wbijają się w skórę przez grube spodnie i bluzy! Witajcie kajaki, ryby, szanty, maki i rowery! Nadchodzę! 
I będę w piątek. 

9 komentarzy:

  1. A mi się marzą lody lawendowe:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudny... przydałby mi się teraz...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorbet cytrynowy na upalne dni jak znalazł. Co do lawendy, to nie do końca mnie przekonuje. Na Mazury polecam dodatkowo repelenty na kleszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że kleszcze potrafią przejść na skórze do miejsca, w którym im "nie śmierdzi" i tam ugryźć. Nie ma się jak bronić! ;)

      A co do lawendy... nie można dać jej za dużo, bo zrobi się z tego nie sorbet, a zamrożone perfumy, ale wbrew pozorom pasuje :)

      Usuń
  4. Nie mam pojęcia jak smakuję połączenie cytrynowo-lawendowe, ale czuję, że świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa smaku, brzmi smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sorbet cytrynowy to zdecydowanie mój ulubiony rodzaj lodów, zwłaszcza jak jest potwornie kwaśny i wykręca gębę podczas jedzenia :D Następnym razem robiąc sorbet muszę spróbować tego pomysłu z białkiem, bo nigdy tak nie robiłem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak z białkiem to już nie sorbet, tylko szerbet;)
    Mnie się lawenda z cytryną nie kojarzy z toaletą - to jedno z pyszniejszych połączeń:)
    Pozdrawiam kwiatowo!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...