poniedziałek, 29 lipca 2013

Woda cytrusowo-miętowa (i 3 genialne porady na upał)


Mimo, że żyję krótko, to przeżyłam kilka strasznie upalnych dni w moim życiu.
A, że źle znoszę duże temperatury, musiałam nauczyć się z nimi radzić. W każdy możliwy sposób.
Oto 3 genialne w swojej prostocie porady na upał, które ułatwiają życie.
Plus przepis, na wodę smakową, którą można kupić w sklepie, ale... po co?
1. Zamknij okna! Pewnie to wiecie. Moja rodzicielka też wie, ale wiecznie ma nadzieję, że otwieranie okien pomoże :)
Otwieram wszystkie, kiedy się ściemni. Nastawiam budzik na 6, wstaję na chwilę i zamykam okna. Zaciągam też rolety, w ciągu dnia.
2. Majtki w lodówce, ręcznik na ramionach. To jeden z najdziwniejszych sposobów na upał. Jest też najbardziej skuteczny.
Latem moja lodówka często wygląda tak:
Wystarczy włożyć wieczorem ciuchy do lodówki, a rano będziecie mogli rozkoszować się zimnymi gaciami! A kiedy zbyt się zagrzejecie połóżcie sobie na ramionach wilgotny ręcznik. Bardzo pomaga.
3. Woda na wagę złota. To już wie każdy i nikomu nie trzeba powtarzać. Pijcie, ludzie, pijcie! Nie wiem do końca, na czym to polega, ale ludzie, którzy piją nie śmierdzą.
To ważne, bo ciężko się porządnie umyć przy takich temperaturach. Pijcie, poćcie się i nie śmierdźcie! Czy to nie jest genialne? :)
Teraz woda mineralna, nawet chłodna, już mi się znudziła. Coraz mniej jem, więc potrzebuję porządnego nawodnienia i witamin. Taka woda: z limonką, cytryną, imbirem i miętą... szybko gasi pragnienie. Od biedy, można taki napój wlać w butelkę i popijać w pracy.
Zamiast smakowych wód mineralnych, które są... dość obrzydliwe.
Wesołego drinkowania!

Przepis na 1,5 litra wody:
1 limonka
3 plastry cytryny
4 kawałki obranego imbiru (wielkości paznokcia)
mała garść mięty
1,5 litra gazowanej wody mineralnej
Limonkę pokroić w plastry, miętę posiekać. Wszystkie składniki (oprócz wody) wrzucić na dno dzbanka. Zalać wodą i odstawić na 3 minuty. Po tym czasie dobrze wymieszać, delikatnie rozgnieść cytrusy i miętę.
Dzbanek włożyć do lodówki na minimum 30 minut.


Przepis dodaję do dwóch akcji: "Letniego orzeźwienia" i "Dla ochłody"
 

 

8 komentarzy:

  1. Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej pomaga instalacja klimatyzatora jednak. Ale wiadomo tracisz wtedy całą radość z lata. Co do wody smakowej to fajny patent to pokroić cytrynę na ćwiartki, wrzucić do zamrażalnika i masz później smakowe kostki lodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście mogłabym stracić radość lata, ale... po klimatyzacji jestem chora. Mam straszny kaszel, katar.
      Nawet jeżeli jest czyszczona, odgrzybiana i wycudowana. Tak mam i chyba nic z tym nie zrobię.
      Ale zazdraszczam każdemu, kto nie musi wpychać majtek do lodówki :)

      Usuń
  2. Dwie zasady stosuję zawsze, ale z tym majtkami w lodówce to mnie powaliłaś, hehe chyba spróbuję dzisiaj :D

    OdpowiedzUsuń
  3. hehehehe tymi majtkami mnie rozwaliłaś, bosko! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Brrr... Smakowe wody mineralne sa faktycznie paskudne. No i zawieraja chyba spora czesc tablicy Mendelejewa.
    Gacie w lodowce? Wyprobuje na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  5. kurcze nie wpadłabym na to, żeby wkładać ciuchy do lodówki na orzeźwienie. Ciekawy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. idealne na upały... zdrowo i orzeźwiająco :)
    obserwuję i zapraszam do siebie na małe co nie co :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...