Przeglądając blogi znalazłam mnóstwo przepisów na taką sałatkę... surówkę (?).
Szczerze mówiąc nie wiem czym się różni jedno od drugiego i byłabym bardzo zadowolona jeśli ktoś
w końcu mi to wyjaśnił.
Niezależnie od tego jak to nazwać połączenie banana, marchewki i śniadaniowego musli zasługuje na uwagę. Do tego seler, który zaostrza smak i daje potrawie korzenny posmak. Zdrowe i sycące! Gorąco polecam tym, którzy mają 10 minut na przygotowanie sałatki. Bo jej jedyną wadą jest to, że nie można jej robić wcześniej...
Składniki na dwie porcje
1 średnia marchewka
1 jabłko
1 banan
2 plastry selera
20-30g ulubionego musli (raczej w wersji podstawowej, bez tropikalnych owoców)
200ml jogurtu naturalnego
dodatkowo: łyżeczka miodu albo innej słodkiej substancji, orzechy, migdały, pestki słonecznika...
Marchew i seler zetrzeć na tarce, jabłko pokroić w cienkie słupki, a banana w plastry. Można skropić sokiem z cytryny.
Wymieszać owoce i warzywa z jogurtem naturalnym, posłodzić. Na końcu dodać musli, rozłozyć do miseczek. Dodatkowo, jeśli chcemy i mamy akurat pod ręką posypać pestkami.
I najważniejsze... zjeść!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz