W
poprzednim poście odpowiadałam na pytania, a w międzyczasie zostałam wciągnięta
do zabawy w "11 pytań" przez Dorotę
z bloga "moje małe czarowanie". Bliższe mi
książki, więc postanowiłam wziąć udział tylko w jednej zabawie, a, że to blog
kulinarny, nie można o sobie za dużo.To znaczy, o sobie można, ale tylko pod
kątem żołądkowym.
Mogę
wam zdradzić, że oprócz blogowania interesuję się kryminologią (z naciskiem na
psychologię mordercy). Od wczoraj jestem także zafascynowana Czechowem. Późno
go odkryłam.
A
dzisiaj: Meksyk i zaspokojenie mojego czekoladoholizmu! Mole poblano, czyli
meksykański sos czekoladowy... z kurczaczkiem.
Składniki
na trzy talerze:
250g piersi z kurczaka (2 małe
cycki)
5 łyżek kukurydzy z puszki
1/4 czerwonej papryki
2 średnie pomidory
1/2 średniej cebuli
2 małe ząbki czosnku
1/2 łyżeczki chilli w proszku
1/4 łyżeczki sproszkowanego kuminu
1/2 łyżeczki sproszkowanego cynamonu
1/4 łyżeczki sproszkowanych goździków
1/4 łyżeczki sproszkowanych goździków
sól, pieprz, olej
Mięso,
cebulę, czosnek i paprykę pokroić na małe kawałki. Na rozgrzanym oleju
zeszklić cebulę, dodać czosnek i przyprawy, podsmażać przez chwilę. Dodać
mięso, paprykę, pomidory i kukurydzę, usmażyć aż mięso nie będzie surowe.
A
teraz zrobić sos!
1 łyżka niesłodzonego kakao
1 łyżeczka cukru
1/2 szklanki wody
1 łyżka mielonych migdałów (do
zagęszczenia, może być mąka)
Patelnię
z kurczakiem i warzywami zalać wodą, gotować przez 5 minut. Dodać kakao, cukier
i dobrze wymieszać. Gotować przez chwilę i dodać mielone migdały.
Podawać zawinięte w tortillę. Najlepiej kukurydzianą, ale może być tez pszenna.
Podawać zawinięte w tortillę. Najlepiej kukurydzianą, ale może być tez pszenna.
Mole poblano można także zrobić z rozpuszczoną czekoladą, ale chciałam, żeby mój sos był czekoladowy, a przy okazji... odchudzony. Udało się! I, jest Meksyk :)
Leci do akcji Shinju!
A czytałaś może Mordercę za ścianą Davida M. Buss'a? Jeśli nie, to polecam
OdpowiedzUsuńSos mole poblano oczarowal mnie od pierwszego spotkania - nie sadzilam, ze to moze byc az tak pyszne, a jednak! Na pewno tez zrobie cos z jego udzialem w ramach meksykanskiej akcji. Chetnie wyciagnelabym lapke po ten talerz :)
OdpowiedzUsuńPołączenie nietypowe, aczkolwiek bardzo intrygujące ;) chyba się skusze ;D
OdpowiedzUsuńkurczak z czekoladą? wow to w ogóle jest zjadliwe?
OdpowiedzUsuńTeż miałam wątpliwości, ale Meksykanie uczynili go potrawą narodową... tyle osób nie może się mylić ;)
UsuńA nie robisz sosu mole z papryczką? Natalia
OdpowiedzUsuń