sobota, 18 sierpnia 2012

Bardzo zielona bruschetta

W kuchni włoskiej jest coś bardzo urzekającego. Chociaż prawdziwą kulinarną pasją otoczyłam niedawno kuchnię skandynawską, to Włochy i tak zajmują w moim brzuchu bardzo ważne miejsce.
Korzystam z dorobku tej kuchni zawsze, kiedy się spieszę. Ich makarony i przekąski robi się w kilkanaście minut! A to dziwne, bo będąc na południu Europy miałam wrażenie, że Włosi w ogóle, nigdy i nigdzie się nie śpieszą...
Jeżeli wierzyć książkom kulinarnym "Rzeczpospolitej" bruschetta to grzanka z oliwą, czosnkiem i pomidorami. Albo ogórkami.
Jestem ogórkomaniaczką i właśnie dlatego zrobiłam bruschettę w zielonym wariancie. Bruschetta z ogórkami, grzanka ogórkowa. Czy to nie brzmi wspaniale? 


Przepis na porcję:
2 kromki dowolnego pieczywa (najlepiej pszenne)
ogórek gruntowy wielkości dłoni
1 łyżka oliwy czosnkowej
szczypta suszonej bazylii
szczypta suszonej natki pietruszki
szczypta soli, pieprzu i cukru
Z pieczywa zrobić grzanki (u mnie opieczone w tosterze, ale mogą być też z piekarnika). Ogórka pokroić w dużą kostkę. W małej misce wymieszać z ogórkiem wszystkie pozostałe składniki.
Ogórka z przyprawami podawać na grzance.

Jeżeli chcecie zrobić taką bruschettę a nie macie pod ręką oliwy czosnkowej możecie natrzeć chleb przekrojonym ząbkiem czosnku.

16 komentarzy:

  1. Nie wiedziałem o tym, że tradycyjnie bruschetta może być też z ogórkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie. No, ale skoro piszą, że może, to uwierzyłam na słowo (pisane!)

      Usuń
  2. Ależ brzmi wspaniale i wiem, że tak smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zielona bruschetta, brzmi pięknie i jeszcze lepiej wygląda. Grznki z czerwoną i zieloną wyglądałyby bardzo letnio ;-) Pysznie! pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam kiedyś, że ogórek zabija witaminy (chyba witaminę C) w pomidorze. Dlatego staram się ich nie łączyć...

      Usuń
  4. Grzanka ufoludków :D a tak na poważnie to wersja ogórkowa też jest smaczna. Znam Włoszkę, która taką bruschettę wcina namiętnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? To mam prawdziwe, włoskie potwierdzenie, że taka bruschetta może być :)

      Usuń
  5. Tutaj gruntowych ogorkow na prozno szukac. A szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po cichu mogę powiedzieć, że normalny też może być :) Zimą będę robiła z jakichkolwiek.

      Usuń
  6. Muszę koniecznie nadrobić tak rażące zaniedbanie w kwestii niewszamania nigdy w życiu ogórkowe bruschetty!

    OdpowiedzUsuń
  7. podoba mi sie! ogorki lubie!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Siła tkwi w prostocie. Ja tez uwielbiam włoską kuchnie właśnie za to, że jest mnóstwo pysznych dań, które przygotowuje się w kilka minut.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...