Dzisiaj będzie o makaronowym gotowaniu wspólnie z kilkoma blogerami (pod
patronatem Violi z Fun
& Taste). Pełna lista uczestników na końcu wpisu. Mam wrażenie, że
wszyscy się postarali i z ułańską fantazją przygotowali potrawy z makaronem
spaghetti. Więc przejście na ich blogi jest bardziej niż wskazane!
Wiem, mój makaron to nie do końca spaghetti. Chciałam zrobić go
sama, a potrzebny był mi jakiś deser, więc... zajrzałam tutaj po przepis na czekoladowy makaron, zrobiłam (bez
maszynki do makaronu!) coś, co przypomina spaghetti.
Mam nadzieję, że docenicie pracę, bo robienie spaghetti maszynką do
mielenia mięsa nie jest trudne, ale wymaga wielu, bardzo wielu, pokładów
cierpliwości.
A później już tylko suszenie i krem. Same
przyjemności!
A już jutro kulinarny Poznań. I legendarne wyjaśnienie kilku faktów :)
A już jutro kulinarny Poznań. I legendarne wyjaśnienie kilku faktów :)
Przepis na foremkę o średnicy 20cm (około
6 porcji):
250g mąki pszennej
1,5 łyżki oliwy
70ml letniej wody
2 żółtka
50g gorzkiej czekolady
1 łyżka cukru
Mąkę przesiać dwukrotnie do szerokiej miski. Czekoladę rozpuścić na parze i
odstawić na chwilkę.
Do mąki dodać oliwę, żółtka, cukier i wodę, delikatnie wymieszać łyżką. Następne
dodać rozpuszczoną czekoladę i dobrze wyrobić.
Włożyć do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie podzielić ciasto na kilka małych porcji i każdą z nich
przecisnąć przez maszynkę do mielenia mięsa. świeżo wyciśnięta porcja powinna
natychmiast być rozłożona, bo taki makaron potrafi się złamać.
Makaron suszyć rozłożony na blacie, albo
na umytych wieszakach około 40 minut.
W międzyczasie tym czasie zrobić krem:
100g śmietany min. 30% tłuszczu
125g mascarpone
1 łyżeczka cukru
Dowolne owoce (u mnie rodzynki, śliwki, nektarynki i wiórki kokosowe)
Śmietanę ubić mikserem na sztywno, dodać ser mascarpone, cukier i wiórki
kokosowe. Delikatnie wymieszać.
Wracamy do makaronu. Gotowy i wysuszony makaron gotować przez 7 minut.
Wyjęty z wody i odsączony rozłożyć w foremce o średnicy 20cm, albo na talerzu.
Na makaronie rozłożyć krem, udekorować
owocami.
Tomek
Daria
Bee
www.walnut-kitchen.blogspot.com
Dzikowiec
wspaniałe danie, tyle w to włożyłaś zaangażowania, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne, rozbroił mnie makaron na wieszaku :D Wyobraziłem sobie jak kręcisz makaron maszynką do mięsa i aż nabrałem ochoty spróbować, ale nie mam maszynki. Muszę zabrać rodzicom i ukręcić własne spaghetti :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to strasznie uparłam się, żeby to było spaghetti. Następnym razem zrobię tagliatelle, bo jest o wiele łatwiejsze.
UsuńPo prostu wałkujesz cienko porcję ciasta i wycinasz. Polecam :)
Kochana, podziwiam, podziwiam i podziwiam. Masz cierpliwość! Pięknie wygląda, jak spaghetti i to na pewno pyszne. Dziękuję za udział w zabawie.
OdpowiedzUsuńPyszności :) Zjadłabym...
OdpowiedzUsuńCzekoladowe spaghetti? Biore w ciemno! Fajny sposob na suszenie :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie robiłam sama makaronu, trochę pracy przy tym jest ale na pewno warto, no i możliwość zrobienia czekoladowego jest bardzo kusząca ;)
OdpowiedzUsuńZ sosem na bazie mascarpone musi smakować obłędnie! :D
A następny będzie zielony... to znaczy chyba, bo jeszcze nie jest przygotowany :)
UsuńWieszak z makaronem wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńPyszny deser!
WOW ! :) hyle czoła :D i dziękuję za wspólne gotowanie - podziwiam szczerze :D :* i pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość :) Chyba by mi jej zabrakło :)
OdpowiedzUsuńPoświęcasz się kulinarnie! Och i ten wieszak ♥ Jeszcze bardziej bym doceniła gdybym mogła spróbować! :D
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda makaron na wieszaku:)
OdpowiedzUsuńDeser niesamowity. Makaron domowy i to czekoladowy! Genialne :-) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńA. No jeszcze przypomnę w komentarzach, że przepis na makaron pochodzi z bloga "Burczy mi w brzuchu" (http://wbrzuchu.blogspot.com/2012/06/domowa-fabryka-czekoladowego-makaronu.html)
UsuńBo wiem, że nie każdy czyta pierdoły na początku, a chcę mieć jasną sytuację :D
wieszak z makaronem wygląda przepysznie, czekoladowy makaron jadłabym codziennie. może kiedyś się skuszę. super przepis. :)
OdpowiedzUsuńOo, patent z maszynką do mielenia mięsa to świetny i kreatywny sposób na radzenie sobie bez maszynki do makaronu :)
OdpowiedzUsuńciekawy i niespotykany deserek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
o matko, pyszne i oryginalne!!!:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie