Do niedawna byłam święcie przekonana,
że to kobiety mają przerąbane. Wiecie, w każdej reklamie jest jakaś
idealna kobieta. Ba! Sztab idealnych kobiet! Nie wiem, czy wszystkie są
rodziną, czy chodzą do tego samego chirurga. Dla mnie Natalia Siwiec, Edyta
Górniak, Weronika Rosati to ta sama osoba. Wyglądają identycznie: brwi, włosy,
oczy i wieeelkie karpie usta.
I bądź tu teraz karłem z okularami
i kręconymi włosami.
Ostatnio rozmawiałam o statystycznym
mężczyźnie ze znajomymi. Alkohol rozwiązuje języki, więc... wyszedł nam idealny
portret męskiego w 101% mężczyzny:
1. Krem? Nigdy w życiu!
A komu to potrzebne? Prawdziwemu facetowi do dbania o siebie
wystarczy mydło, pasta do zębów i pianka do golenia. Rano można jeszcze użyć zdobyczy XXI wieku — antyperspirantu, a po siłowni obowiązkowe pryskanie dezodorantem. Jak któryś ma suchą skórę, to
lepiej żeby ją sobie ściągał płatami niż żeby się kremem posmarował!
2. Jajościski.
Jeżeli ktoś ma problem z jądrami, to mogą się powiększyć. Warto się na
taką sytuację przygotować i nie kupować spodni-rurek.
3. Brzoskwiniowa jest
brzoskwinia, nie ściana. Graficy i malarze nie są mężczyznami. Każdy
to wie.
4. Kaloryfery i bojlery.
Każdy brzuch ma, ale nie każdy ma kaloryfer, albo bojler. Ja i Najlepszy
jesteśmy z tych, którzy mają tylko kaloryfery. Wczoraj martwiliśmy się, bo
nie ogrzewamy wody bojlerem... a warto by mieć też taką podbijającą
męskość rzecz.
5. Owłosiona klata. Jeden
ze znajomych stwierdził, że "facet włochy musi mieć". Azjaci i murzyni
jak wiadomo nie mają włosów na torsie, więc poszukiwanie idealnego męża będzie
łatwiejsze niż przypuszczałam :)
6. "Musi wpieprzać
stejki, a nie jakieś kanapeczki". Facet żre mięso upolowane przez
siebie, a sałata stanowi tylko dodatek do posiłku. I to dodatek,
który siłą wciska mu żona. Właśnie dlatego pojawił się ten przepis. Kanapka z serem,
sałatą, pomidorem i boczkiem. Danie dla prawdziwych twardzieli, obłaskawione
przez dziewczynę, w dodatku podane na śniadanie.
A razem ze mną boczek
przygotowali: Bartoldzik, Dobromiła, Maggie, Martynosia, Panna Malwinna i Wojciech.
Przepis
na 2 porcje:
ser
i boczek:
30g surowego boczku pokrojonego w cienkie
plastry
1 kulka mozzarelli
2 łyżki bułki tartej
1 łyżeczka ostrej papryki w proszku
1 łyżka oleju
Olej rozgrzać na patelni, usmażyć na
nim boczek (tak, żeby był chrupiący). Odłożyć na talerz.
Mozzarellę pokroić w grube
plastry. Bułkę wymieszać z papryką, obtoczyć w niej ser. Smażyć przez
krótką chwilę na rozgrzanym tłuszczu (tym z boczku).
bułka:
2 ulubione bułki
2 duże liście ulubionej sałaty
majonez/masło do posmarowania bułki
dodatkowo: plastry
pomidora, ogórka, kukurydza...
Bułki przeciąć wzdłuż (nie rozcinać do
końca, tworząc kieszonki). Wnętrze posmarować majonezem, włożyć do środka
sałatę, dodatki, ser i boczek.
Hahaha, dobry post:) Rozbawiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńA niektórzy twardziele wyciągają z takich kanapeczek sałatę wcinając kanapkę z samym boczkiem by dać z siebie 103%faceta! ;)
OdpowiedzUsuńojej, ale się uśmiałam! super wpis. można poprawić sobie humor i jednocześnie zjeść porządną kanapkę. która wygląda mega zachęcająco!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Hahahahaha :D Widzę spory potencjał jeśli chodzi o felietony do gazet typu Cosmopolitan, oprócz talentu kocharskiego :D
OdpowiedzUsuńdariawkuchni.
Taka kanapka ma tą przewagę nad resztą dań, że można ja zabrać ze sobą na miasto i zyskać punkty do lansu. Jestem zachwycony tą akcją - best ever - jak mawiają anglosaksoni
OdpowiedzUsuńDo buleczki ze smażonym serem przekonywać mnie nie trzeba :-)
OdpowiedzUsuńOj, pozarlabym, choc mezczyzna nie jestem (a przynajmniej nic na to nie wskazuje ;))
OdpowiedzUsuńMoj eks dopiero przy mnie nauczyl sie odrozniac fuksje od pistacjowego i podejrzewam, ze ta umiejetnosc odejdzie z czasem do lamusa. A te nadmuchane karpie usta to mnie przerazaja. Balabym sie, ze pekna podczas calowania.
kanapka dla prawdziwego maczo (tylko po co ta sałata?:>)
OdpowiedzUsuńwow musze sobie taka zrobić!!
OdpowiedzUsuń