Oto jedna z propozycji na to, co
zrobić z domowym mleczkiem kokosowym. Czerwone curry — przepiękne, intensywne,
aromatyczne. Czy muszę Was dalej zachęcać? :)
Przepis na 4 porcje:
4 piersi z kurczaka
1 łyżka czerwonej pasty
curry
1 puszka pomidorów (albo
3–4 pomidory bez skórki, pokrojone)
1 szklanka rosołu
200ml mleczka
kokosowego
1 średnia cebula
3 małe marchewki
5 łyżek oleju
sól, pieprz i sok z
limonki (do smaku)
Mięso pokroić na cienkie paski,
marchewkę w krążki, cebulę w piórka.
Olej rozgrzać w woku, usmażyć na nim
cebulę, następnie przesmażyć pastę curry. Kiedy pasta zacznie uwalniać aromat,
wrzucić pozostałe składniki (oprócz mleczka kokosowego i pomidorów) i dobrze
wymieszać. Wlać mleczko, odczekać kilka sekund i dobrze zamieszać. Wrzucić
pomidory.
Następnie wlać rosół, gotować przez
30 minut, często mieszać.
Podawać z ryżem, albo chlebkami chapati.
A teraz, 5 najgłupszych reklam związanych z jedzeniem. Kolejność przypadkowa (no, może poza ostatnią).
1.To jest MYK. Debilu...
I ten smakomyk wydobywa wszystko, co
najlepsze z potrawy. Ale, nie martwcie się, przygłupy. Jeżeli jesteście
chemikami możecie skonstruować sobie taką boską mieszankę w domu. W jej
skład wchodzi: sól, E621 glutaminian sodu, E635 rybonkleotydy disodowe, maltodekstryna,
cukier, aromat, olej roślinny, kurkuma suszona, karmel.
Smacznego!
2. Jak wyrwać dupę?
Wystarczy kupić sobie
jakiś tam koncentrat w proszku i zupkę chińską, a laski same
wskakują do łóżka. To wszystko poleca... mamusia.
3. Dupa i cyc zareklamują
wszystko
Za każdym razem,
kiedy widzę kobiety w reklamach chce mi się płakać. Gołe tyłki reklamują
wszystko. Dosłownie! Jeszcze zrozumiałabym, jeżeli reklamowałyby produkty dla
panów — opony, myjnie samochodowe czy żele pod prysznic, żebyście się umył w końcu, mężczyzno.
Ale, żeby... majonez?
4 Dzieci dla matek.
Dzieci, jak wiemy, są
rozkoszne, kiedy nie są twoje. Są wspaniałe przez szybę i jeszcze lepsze,
kiedy śpią. No, ale żreć trzeba dziecku dać. Reklamy skierowane do matek, to
chyba jedyne reklamy, na których nie zobaczysz seksownej, wyuzdanej bielizny,
ani kawałka cycka (przynajmniej nie w erotycznym kontekście).
Ta reklama to moje
subiektywne odczucie. Irytowała mnie, kiedy rozchichrane dzieciaki pojawiały
się w TV co 5 minut. Dla mnie — makabra i dzieci na narkotykach.
5. A co z zza
granico?
Japończycy. I to,
jest ich jeszcze "nie-taka-seksistowka" reklama. Zamiast Ronalda
McDonalda występuje jego ładniejsza, choć mało japońska, jak na Japonię,
siostra.
Lepsze to, niż mleko
"bukkake", czy agencja nieruchomości reklamowana przez wielkie jądra
wilka-pedofila z "Czerwonego Kapturka"...
I na koniec, przykład zawsze
rozśmieszającej mnie, podobno czeskiej (dobra, każdy wie, że egipskiej) reklamy o pandach :)
A jakie są Wasze typy na najgłupsze reklamy kulinarne?
To egipska reklama serek Panda:)
OdpowiedzUsuńSerio? TO jest egipski. Zabawnie brzmi :)
UsuńAle fajny kolor tego curry :)
OdpowiedzUsuńMleko bukkake? O_o
OdpowiedzUsuńChyba jestem troche do tylu, jesli idzie o magiczny swiat reklam.
Moze to i dobrze, wszak warto dbac o wlasne zdrowie psychiczne.
A curry, jak to curry, chetnie bym zjadla.