Bohater
nie jest tylko tym, wokół którego dzieje się cała akcja. Od bohatera wymaga się
jakiegoś ruchu, ratowania świata, brania życia we własne ręce albo... no, wiecie,
że coś zrobi i, pierdut! to on będzie kierował fabułą.
Ja zostałam
antybohaterem. Remont leci mi przez palce. Wczoraj panowie przywieźli mi panele
podłogowe, podkłady, listwy. I tak, zamknęłam je w jednym pokoju, do
którego od kilku godzin wchodzę, patrzę się i rozmyślam.
Podobno ktoś przyjdzie i mi
tą podłogę zmontuje. Jeszcze nie wiem, kto i kiedy, ale chyba nie muszę
wiedzieć. Ostatnio po moim mieszkaniu kręci się dużo osób i, co gorsza,
otwierają drzwi własnymi (sic!) kluczami. Po remoncie konieczna będzie zmiana
zamków.
Kompletowanie mebli też
idzie jakby poza moją świadomością. Gdzieś jadę, coś mi próbują wcisnąć,
zapisuję numerki i kolory. W niedzielę pojechałam do wielkich
graciarni i zdobyłam śliczny używany sekretarzyk. No i, jak to bywa, kolor
drewna nie pasuje mi do niczego :)
Ale jest piękny, więc
zostaje.
No spójrzcie sami...
Jest jednak nadzieja dla mnie! Przysiadam sobie czasami w kuchni i potrafię się skupić. Robię masło klarowane. Litrami. Nauczyłam się tego dopiero miesiąc temu i teraz
to jedyna rzecz, która mnie odpręża.
Przepis
na 320g masła:
400g masła (takiego
powyżej 80% tłuszczu, najlepszego jakie znajdziecie)
mały rondel o grubym
dnie
Nierozdłubane masło
wsadzić do rondla i rozpuścić na najmniejszym ogniu. Nie mieszać (nigdy!).
Rozpuszczanie trwa około 10 minut. Po tym czasie wyłączyć palnik, i odstawić
masło na 10 minut. Zebrać dokładnie białe szumowiny
Odcedzić pozostałe masło
przez sitko (najlepiej wyłożyć sitko bawełnianym gazikiem) tak, aby do
pojemnika wleciał tylko żółty płyn, a nie białko, które znajduje się na
spodzie.
I już!
A teraz wersja obrazkowa:
Szumowiny i zbieranie szumowin.
A czytadło o antybohaterach w filmie i komiksie można kupić tutaj.
nie martw się, każdy remont przechodzi kryzys! ale jak wychodzi z tego dobre, zdrowe masełko klarowane to nie jest aż tak źle.
OdpowiedzUsuńW takich wypadkach to facet ma się wykazać jako bohater i już ;)
OdpowiedzUsuńSekretarzyk jest świetny:) Zawsze się znajdzie mebel, który odstaje od reszty;) Pamiętam jak dałam regał do zrobienia na zamówienie, miał pasować do biurka. Wrócił wyższy o 15 cm i w innym odcieniu brązu:] Powodzenia w remoncie!
OdpowiedzUsuńSekretarzyk przecudny! A podloge moge ci zrobic :)
OdpowiedzUsuńUważaj, żeby meble z takich graciarni nie sprowadziły ci do domu jakiegoś robactwa, najlepiej czymś przetrzeć co nie zniszczy mebla. Często się o tym słyszy, że meble z niewiadomego pochodzenia mogą zapoczątkować jakąś plagę, piszę o tym, bo sama przez to właśnie przechodzę, i jest to gorsze niż remont! Ja remonty lubię, przynajmniej jest ciekawie :):)
OdpowiedzUsuńTo znaczy?
OdpowiedzUsuńW meblu nie było żadnych śladów po kornikach, wszystko było przetarte, bo zakurzyło się w transporcie. Żadnych gniazd robactwa, właśnie zajrzałam.
Czy może być coś jeszcze? Zaczynam się martwić :)
Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń