Dzisiaj
poopowiadam o oszustwach, przekrętach, seksie bez zobowiązań i innych
matactwach.
Chciałam pisać o rzeczach
przyjemnych i niepożytecznych, uwierzcie mi, chciałam! Ale oszukano mnie
okrutnie. Już od połowy marca ciągle byłam oszukiwana.
21
marca wiosna powiedziała mi: "Spieprzaj".
Wypięła się na nas, powiedziała, że dłużej zabaluje na Karaibach, bo Szwedzi ją
w tamtym roku obrazili.
25
marca przyleciały bociany. Przez całą podstawówkę wmawiano mi,
że bociany odżywiają się noworodkami, które po pewnym czasie wyrzygują w kapustę
(tam, oczywiście, znajdują je rodzice). A one jedzą kurze podroby i żaby!
To niby skąd się biorą dzieci?!
29
marca okazało się, że oszukał mnie lekarz, który na ostre
zapalenie gardła dał mi jakieś placebo z ziółek. Tym razem siedziałam w normalnej
poczekalni i próbowałam się obronić przed samotną staruszką, która nie miała
komu opowiedzieć historii swoich chorób.
Dzień
później, podczas przedświątecznego sprzątania, dowiedziałam się, że roztocza są
wszędzie. Że oddychamy roztoczami i to jest, tak w skrócie,
nasza cena za życie. Wieczorem włączyłam sobie "Perfekcyjną panią
domu", która opowiadała ze zgrozą o tym, że roztocza "to takie
małe, obrzydliwe pająki i należy je zabijać". Więcej, jak ich nie
zabijesz to z automatu stajesz się złą matką/ojcem, bo roztocza łażą po
twoich bachorkach.
Dalej była Wielkanoc... Święta to święta, czas pokoju, więc i oszustwa
się mnie nie trzymały.
Już
2 kwietnia odezwało się opóźnione prima aprilis!
Na półce sklepowej przypadkowo sprawdziłam skład mleka i okazało się, że
prawie kupiłam mleko... roślinne! Dotąd myślałam, że to jakieś miejskie legendy
i, że produkt "mlekopodobny" to rzadkość. No, bo jaki jest sens, żeby
z mleka odessać tłuszcz i dopchać wodę olejem roślinnym i witaminami
z proszku? To naprawdę wychodzi taniej?
Czas w końcu
powiedzieć dość! Wczoraj to ja pokazałam światu oszustwo. Pizzę bez grama
drożdży, gotową w 20 minut. Która jest dobra tylko na ciepło. Jedno
wielkie oszustwo!
Składniki
na placek o średnicy 25cm:
100g serka śmietanowego
1 jajko
250g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 szklanki oleju (około 50–60g)
duża szczypta soli i pieprzu
4 czubate łyżki ulubionego sosu
dowolne dodatki
150g startego sera
Serek wymieszać dokładnie z jajkiem
i solą. Dodawać olej po łyżce olej i cały czas mieszaj. Do gotowej
masy wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wyrobić szybko na
gładkie ciasto.
Ciasto rozwałkować na posypanej mąką
stolnicy na placek o średnicy około 27cm. Na środku placka rozsmarować sos
i zawinąć brzegi. Rozłożyć dodatki na pizzy i posypać serem.
Pizzę piec w 180 C
przez 30 minut.
Super
porady:
Mąka może być i pszenna
"biała" i pełnoziarnista. Obie pięknie wyrosną.
Ulubiony sos w moim wydaniu to
śmietana zmieszana z curry, chilli i solą.
Moje
dodatki na pizzy ze zdjęcia: wędzony kurczak, kukurydza, groszek, cebula.
Oszukiwani jesteśmy na każdym kroku, dzięki Bogu w większości przypadków nie zdajemy sobie z tego sprawy ;)
OdpowiedzUsuńA taka oszukana pizza bardzo mi się podoba :)
mimo tych wszystkich oszustw... sprawiłaś, że mam ochotę pobawić się w kuchni :D eh ta pizza
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, bardzo mi się podoba to oszustwo:)
OdpowiedzUsuńNa to oszustwo (pizze) to ja się chętnie piszę;)
OdpowiedzUsuńŚmietana zmieszana z curry, chilli i solą? A nie oszukujesz mnie?!
OdpowiedzUsuńCiekawy sos!
Nie, ja oszukałam tylko z drożdżami :) W sosie była kwaśna śmietana 18% i naprawdę mocna ilość curry.
UsuńGdyby nie moje lenistwo pewnie poszłabym do sklepu i zrobiłabym sos pomidorowy. Ale szczęśliwie, okazało się, że taka śmietana też jest pycha :)
oj, ale Ci się przytrafiają przygody :]
OdpowiedzUsuńczytam o nich z uśmiechem, bo wiele razy zdarzają mi się nie takie same, ale też za to pełne śmiechu... w późniejszym czasie.
Więc to wszystko przez Szwedów?
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą pizzą, na drożdżach nigdy mi nic nie rośnie, to może kiedyś spróbuję tak:) A na razie kupuję gotowce - też oszustwo ;)
super pizza ,niedlugo zrobie taka sama:)
OdpowiedzUsuńZ drożdżami czy bez, każda pizza mnie "kręci"
OdpowiedzUsuńMoże ktoś akurat w domu nie ma pizzy i ma ochotę na pizzę to co? Świetna alternatywa i kuszący do wypróbowania przepis...Napisz czy jest...zjadliwa, podobna w smaku czy może hmm.pyszna?
OdpowiedzUsuńJest dobra, ale tylko prosto z piekarnika. Później robi się gumowata (chociaż i tak zjadliwa).
UsuńCiasto oczywiście nie pachnie drożdżami tak jak prawdziwa pizza, ale... nie można tego oczekiwać :)
7 dni bez wpisu??? cała Polska czeka!
OdpowiedzUsuńZ chęcią zjadłbym taką pyszną pizzę od tak ładnej Pani ;) Pozdrawiam, Camilo.
OdpowiedzUsuńWiecie, że www.szybkapizza.pl ma w ofercie najlepsze pizze w mieście Poznań. Nie? Gorąco polecam!
OdpowiedzUsuń