czwartek, 25 kwietnia 2013

Gorąca czekolada z marshmallows (pijesz?)



O Piankach marshallows pisałam już dwa posty temu. Teraz czas na gorącą czekoladę z piankami (a taki pomysł, podobno typowy u Brytoli, podsunęła mi kiedyś Maggie)
Ale zanim przepisz, to może mała anegdotka. O ludziach, którzy piją.
Kilka lat temu spotkałam, przed sklepem z herbatą na wagę, ankieterkę. Pytała ludzi, jakie napoje piją codziennie. Zapytałam, czy mogłabym z nią chwilkę postać. Pół godziny okazało się owocne :)
Dziewczyna przepytywała ludzi jak leci, niezależnie od tego czy ktoś jest pijany, czy nieletni. Jedno pytanie — "co pan/pani pije?" I mnóstwo osób. Co i jak odpowiadali ludzie?
Prawdziwi Łodzianie: wie, proszę pani, ja to się tak obudzę, wykope się z łóżka, zjem angielkę i walnę sobie małpeczkę. Czym się strułeś, tym się lecz, prawda?
Matki-Polki: moje dziecko pije mleko...
Nastoletni kiperzy: najbardziej lubię herbatę, chińską, najlepiej białą. Co? Droga jest? Proszę pani, moi rodzice piją taką codziennie, nas stać.
Normalni: herbatę. Normalną.
Super-zdrowi: wodę mineralną z małą ilością sodu. Wie pani, że w wodach jest bardzo dużo sodu? A to jak sól, szkodzi, rozwala organizm. A wystarczyłoby, że ludzie zaczną sprawdzać etykietki, to gówna nie będą kupować. Ot, tylko tyle! (I tutaj rodzi się dialog o tym, że pani często się przeczyszcza, stosuje głodówki i działa zgodnie z gwiazdami).
I, najważniejsze! Dzieci: lubię colę, sok pomarańczowy, mleko czekoladowe i... czekoladę.
Czekoladę?  Proszę bardzo!

Przepis na 4 duże porcje:
200g gorzkiej czekolady
1,5 szklanki mleka
dodatkowo: 2 wiśnie
Czekoladę utłuc na małe kawałki, szklankę mleka podgrzać. Kiedy będzie cieple, wrzucić czekoladę i dokładnie wymieszać. Rozpuścić czekoladę w mleku (często mieszać). Jeżeli czekolada jest zbyt gęsta wlać resztę mleka (ewentualnie dolać jeszcze więcej).

5 komentarzy:

  1. Tak dawno nie piłam czekolady...wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  2. A właśnie, że nigdy nie piłam...:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam gorącą czekoladę do picia :) Ale do pianek w niej jakoś nie mogę się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem takie duze dziecko i bardzo, ale to bardzo lubie czekolade. Zwlaszcza taka gesta, w ktorej lyzeczka staje. Z piankami tez lubie. Ale z wisniami jeszcze nie probowalam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. z piankami nigdy nie piłam czekolady, ale te dwa składniki uwielbiam więc chyba muszę to spróbować:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...