Jak już kiedyś pisałam, staram się żyć
w trybie ekonomicznym. Nie wydaję zbyt dużo na luksusowe produkty
spożywcze i cały czas kombinuję jak przygotować domowe odpowiedniki
różnych "specjałów".
I tak na blogu pojawiły się syropy (daktylowy, miętowy, z granatów), domowa nutella, ostatnio indyjski chlebek.
Czasami oszczędzam prąd i nie
włączam piekarnika. Zrobiłam nawet mini-serię "bez pieczenia".
Niektórym wydaje się, że życie na
warzywach, bez gotowców jest cholernie drogie. Bzdura! Nie róbcie ludziom wody
z mózgów! Popularne mieszanki przypraw oprócz sztucznych aromatów mają
dużo soli, która kosztuje grosze. A jeżeli samemu wykosztujecie się na zioła,
sami będziecie mogli przygotować odpowiednią dla Was przyprawę.
A kostki bulionowe spędzają mi sen
z powiek. Mmmm... ta sól, barwniki, utwardzone tłuszcze, aromaty,
dwutlenek siarki. Smakowite, prawda? a bulion naprawdę można przygotować
w kilka minut, gotować przez kilkanaście (a to przecież nie wymaga
specjalnego nadzoru) i zamrozić. Nie wymaga wysiłku.
Kiedyś zobaczyłam na
sklepowej półce "serek philadelphia z milką". Kosztował za dużo,
więc, zgodnie z moją życiową domeną postanowiłam zrobić go sama. Wystarczy
5 minut!
Przepis
na 200g serka
150g spulchnionego, naturalnego serka
śmietankowego (takiego w wiaderku)
50g mlecznej czekolady*
(albo więcej)
Czekoladę rozpuścić na parze, dodać do
niej serek i ostrożnie wymieszać. Początkowo jest bardzo wodnisty, po
kilku godzinach w lodówce stwardnieje.
*W zasadzie ja
dodałam gorzką, bo nie lubię mlecznej, ale "philadelphia" jest
z mleczną.
I w smaku na pewno lepszy niż wszystkie sklepowe razem wzięte :) Domowe najlepsze!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :) zdrowo i smaczne!
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować!! wspaniały pomysł
OdpowiedzUsuńI to lubię! Do zakładek leci!
OdpowiedzUsuńZa mało czekolady.
OdpowiedzUsuń